ONR salutuje, nie hajluje

ONR salutuje, nie hajluje

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Gazeta Wyborcza" informuje o kontrowersyjnej decyzji wymiaru sprawiedliwości. Członkowie ONR, którzy podnosili ręce w geście kojarzącym się z faszystowskim pozdrowieniem, nawiązywali do starożytnych Rzymian - uznał wczoraj sąd w Strzelcach Opolskich.
Opolska prokuratura oskarżyła troje członków Obozu Narodowo- Radykalnego z Brzegu o publiczne propagowanie ustroju faszystowskiego poprzez wykonywanie faszystowskich gestów podczas uroczystości ku czci powstańców śląskich na Górze św. Anny w maju 2006 i 2007.

Załączyła film, zdjęcia i opinię dr. Dariusza Libionki, kierownika działu naukowego Państwowego Muzeum na Majdanku. Stwierdził on, że "symbolika pozdrowienia wzniesioną prawą ręką jednoznacznie kojarzy się w Polsce z ruchem faszystowskim i dla społeczeństwa polskiego ma wydźwięk negatywny".

Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich się z tym nie zgodził. "Pozdrowienie przez uniesienie prawej dłoni wykonywane było przez faszystów. Ale nie wolno zapominać o genezie gestu, który zrodził się w cesarstwie rzymskim i był to tzw. rzymski salut" - mówiła wczoraj sędzia Małgorzata Marciniak.

Dowodziła, że ONR-owcy, podnosząc rękę, mówili: "Chwała bohaterom", "Czołem wielkiej Polsce", bo - sędzia wskazała na statut ONR - jego członkowie dążą do najwyższych wartości duchowych przez obronę polskości.